środa, 21 sierpnia 2013

Polecam: książki

Witam Was serdecznie. Uznałam, że moje wieczne plany "zrobienia czegoś ze sobą" mogłyby w końcu ujrzeć światło dzienne. Nie wiedziałam od czego zacząć, więc postanowiłam skupić się na rzeczach, które aktualnie są u mnie "na tapecie". Jedną z tych rzeczy (choć właściwie jest ich 13) jest cykl książek autorstwa Charlaine Harris. Ściślej ujmując, chodzi o cykl Sookie Stackhouse (The Southern Vampire Mysteries). Napiszę swoje odczucia związane z cyklem oraz dlaczego według mnie warto po niego sięgnąć.

Zacznę może od tego, że po książki te sięgnęłam bardzo niedawno temu. Wcześniej jednak obejrzałam wszystkie dotychczasowe sezony Czystej Krwi, czyli serialu opartego na książkach Harris. Póki co, jestem w trakcie czytania czwartej z trzynastu części. Zdążyłam jednak zauważyć, że istnieją pewne różnice pomiędzy książką a serialem. Na szczęście szala nie przechyla się jednoznacznie na korzyść żadnego z dzieł. Zarówno serial, jak i książki mają swoje integralne pozytywy. 
Co prawda już od dłuższego czasu koleżanka namawiała mnie do przeczytania serii, ale nie jestem osobą, która bazuje zbytnio na poleceniach. Musiałam sama dojrzeć do sięgnięcia po książki i muszę przyznać, że nie jestem rozczarowana.

Cykl opowiada o młodej telepatce, Sookie Stackhouse. Wiedzie skromne życie kelnerki w barze Merlotte's, dopóki w jej rodzinnym Bon Temps nie zjawia się atrakcyjny wampir - Bill Compton. Otwarcie się na świat i innych ponadnaturalnych stworzeń okazuje się tylko kroplą w morzu kłopotów Sookie. Brnąc przez kolejne części cyklu przeżywamy razem z główną bohaterką wzloty i upadki. Na różnorodność wątków na szczęście nie można narzekać. W cyklu znajdziemy wszystko, czego mogłyby oczekiwać młodsze i starsze panie. Nie zabraknie skrajnych uczuć, zawikłanych przestępstw i przystojnych, choć nie do końca bezpiecznych mężczyzn. 
Sama bohaterka co prawda nie należy do najmądrzejszych i najrozsądniejszych, jest za to dobra, szczera i lojalna. Z biegiem czasu uczy się akceptować swój dar czytania w cudzych myślach. Okazuje się, że niejednokrotnie jest on ogromnie przydatny. 
Jak to w życiu bywa, gdzie jest dużo przystojnych mężczyzn, tam pojawiają się i rozterki. Ironię losu stanowi fakt, że Sookie stanowi łakomy kąsek głównie dla nie do końca ludzkich przystojniaków. Ona sama zaś również nie pozostaje oporna ich wdziękom...

Nie chciałabym nikomu zdradzić za dużo i mam nadzieję, że moje krótkie streszczenie będzie pomocne dla którejkolwiek z Was. Serię mogę z czystym sercem polecić głównie młodszemu pokoleniu, chociaż może i nieco starsze Panie (i Panowie?) mogłyby czerpać przyjemność z lektury. Uniwersalność Sookie Stackhouse jako bohaterki można uznać za główne ułatwienie przy utożsamianiu się czytelniczek z jej postacią. Książki napisane są lekko i dość humorystycznie, styl Charlaine Harris nie jest ani zbyt wybujały, ani nachalny. Trzeba także przyznać, że są bardzo wciągające i czyta się je w ekspresowym tempie.

Koniecznie dajcie znać, czy znacie tę serię i jakie są Wasze wrażenia. Ja co prawda nie jestem jeszcze nawet w połowie, jednak mam nadzieję, że do końca się nie rozczaruję i będę czytać kolejne części z taką samą przyjemnością. 

Buziaki :) 


Aktualnie czytam: 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz